To już ostatnia, czwarta zasada, którą stosuję planując treningi dla siebie i innych. Jest nią aktywna regeneracja. Na początek przyjrzyjmy się temu, co się dzieje w okresie ciężkich treningów. Po pewnym czasie, (zazwyczaj 4-6 tygodni) kumuluje się w nas zmęczenie. Chcąc wykorzystać nasze wysiłki z tych najbardziej wymagających sesji i uzyskać efekt adaptacji , potrzebujemy kilku łatwiejszych treningów. Tak więc adaptacja, (inaczej superkompensacja – jest to odbudowywanie energii z nadwyżką – czyli adaptacja organizmu do nowego, zwiększonego obciążenia.) następuje, kiedy po dużych obciążeniach zastosujemy lżejsze, które pozwolą na aktywną regenerację i jednocześnie nie wybiją nas z rytmu treningowego.
Wniosek? Mądrym odpoczynkiem nie jest nic nie robienie ale robienie tego co niezbędne by zmaksymalizować efekty.
Łatwe treningi mają pozytywny wpływ na nasze mięśnie i stawy. Spełniają funkcję aktywnej regeneracji. Takie sesje możemy wcześniej zaplanować lub odbywać wtedy, gdy zaczniemy odczuwać przemęczenie. Dobrą opcją jest zaplanowanie np. po 6 tygodniach, jednego tygodnia na tzw. roztrenowanie, czyli zmniejszenie obciążeń i liczby serii lub/i liczby serii i liczby powtórzeń w seriach.
Co otrzymasz w zamian, za inteligentne zastosowanie roztrenowania w planie treningowym?
- odpoczynek układu nerwowego;
- ustąpienie uczucia obolałości ciała;
- ustąpienie stanów zapalnych;
- odpoczynek psychiczny;
- powrót uczucia „głodu treningowego”.
To już ostatnia zasada, którą stosuję w swoich treningach i w programowaniu planów treningowych dla innych.
W tym artykule: 4 proste zasady, które stosuję w swoim treningu , zebrałem te zasady w jednym miejscu. Natomiast ten wpis i poprzednie trzy są rozwinięciem każdej z nich.
Dziękuję za Twój czas poświęcony na przeczytanie tego wpisu i zapraszam po więcej.
A teraz skup się i ćwicz!
Najnowsze komentarze